Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2019

Dziwne udosptępnianie wszystkiego. Mondrości Ani

Co jest ze mną nie tak ? Ostatnio często zadaję sobie to pytanie, podejrzewam, że nie jestem w tym samotna. Media społecznościowe nie pomagają ! Za każdym razem, gdy logujesz się na social media - jesteśmy bombardowani osiągnięciami innych, przygodami, szczęśliwymi chwilami, które łatwo mogą doprowadzić nas do pewnych  wniosków i stwierdzeń. Na portalach społecznościowych widzimy przede wszystkim sukcesy, osiągnięcia i to, czym nasi znajomi chcą się pochwalić. Chwalimy się najlepszymi momentami: wakacje, słońce, obiad i "wszystko". Pokazujemy jakie mamy cudowne życie, cudowny związek, smaczny egzotyczny posiłek .. styl życia.... Nadmierne udostępnianie... Czy naprawdę nie potrafimy delektować się smacznym posiłkiem, który mamy na talerzu bez robienia zdjęć i hasztagowania. Czy nie możemy być w pięknym miejscu bez "zameldowania się" i poinformowania o tym wszystkich. Nie ma nic złego w udostępnianiu, sama korzystam z narzędzi społecznościowych - ...

Przeczytaj tylko wtedy, gdy chcesz o tym wiedzieć.

Wiele osób, zamyka mi usta. Mówi - nie pisz tego, nie mów tamtego, nie bądź szczera...Nie chcą, aby ludzie oceniali lub jakoś źle myśleli. Że może ktoś, po moim szczerym wpisie wyciągnie mylne wnioski. Dlatego nie udostępniam publicznie wielu rzeczy. Na co dzień, ludzie widzą mnie w pozytywnym świetle. Po moim blogu i po rozmowach ze mną, widzą mnie w szczególnym świetle. I muszę być szczera, chcę być widziana w tym świetle. Chciałabym, żeby większość ludzi mnie lubiła i postrzegała jako osobę, która stara się pomagać innym. Osobę silną i zaradną, w oparciu o wąskie wyobrażenie o tym, kim jestem. To nie jest tak, że to nie jest prawda. Tyle tylko, że to nie cały obraz. Choć dobrze jest, gdy większość ludzi widzi we mnie to co najlepsze, nie chcę być widziana tylko częściowo. Nie chcę dzielić się tylko fragmentami siebie. Nie pierwszy raz poruszam ten temat: Mówienie zgodne z prawdą  Dlaczego mówię tak, jak jest   Tajemnica Jestem inna, nie-normaln...

Przepraszanie. Jak prosić o wybaczenie. Mondrości Ani

Przepraszanie jest wyrazem skruchy wywołanej tym, że zrobiło się komuś coś złego, sprawiło się komuś przykrość. Na co dzień przepraszamy za małe sprawy: za spóźnienie, szturchnięcie, gafę lub kiedy nam się coś wymsknęło. Ale co zrobić, gdy swoim zachowaniem sprawiło się ból, zmieniło lub zniszczyło czyjeś dotychczasowe życie, załamało czyjeś poczucie bezpieczeństwa, nadszarpnęło zaufanie do ludzi i zaburzyło wiarę w świat. Albo swoim postępowaniem spowodowało jakąś stratę, kiedy nasz błąd kosztował czyjeś życie. Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji, dlatego ten post pisze jako osoba, która nadal czeka na przeprosiny.  Kto zna mój blog, czytał nie raz o ludziach przez których moje życie rozpadało się na kawałki. Np. adresat mojego listu List - post bardzo biograficzny ... pożegnanie . Nikt z nich do tej pory nie przeprosił mnie za próbę zniszczenia mi życia. Nie wiem z jakiego powodu "oni" tego nie zrobili, ale większość ludzi się po prostu boi.  Boją się reakc...

Nie patrz wstecz. Mondrości Ani

Nie oglądać się za siebie ... bo kiedy patrzysz wstecz czujesz smutek, żal złość... może tak jak ja kiedyś, prowadzisz wewnętrzny dialog i zadajesz sobie sam pytania: dlaczego ? Dlaczego tego nie zrobiłem, dlaczego to zrobiłem ? Co mogłem zrobić inaczej ? A co by było gdybym to zrobiła, nie zrobiła ... gdzie bym był ... Jak wyglądało by moje życie ? Kiedyś już o tym pisałam... Żałuje 3 lata temu pisałam...  Ile razy powtarzałeś/aś to sobie w głowie. Ile razy myślałeś/aś, że jakaś sytuacja była by, mogła by być lepsza, gdybyś postąpił/a inaczej, zachował/a się inaczej.   Gdy czegoś żałujemy, tworzymy w głowie alternatywną wizję rzeczywistości, w której wszystko jest takie jak chcemy. Nasz umysł niestrudzenie snuje hipotetyczne historie, scenariusze. Przypominając nam o naszych błędach i oczywiście lepszych rozwiązaniach, które przegapiliśmy lub nie wykorzystaliśmy. Powtarza nam ... gdybyśmy tylko postąpili inaczej......  tworzy poczuc...

Przepraszam - instrukcja obsługi przeprosin

Słowo przepraszam .... dla jednych najtrudniejsze do wymówienia, dla innych oklepany zwrot mówiony z łatwością. Nie wszyscy potrafimy przepraszać i nie wszystkie przeprosiny zostają przyjęte. Oto ogólna instrukcja przeprosin.   Na początek miszcz   przeprosin... zobacz koniecznie - zanim zaczniesz czytać dalej. Ten krótki film ... zawiera większość reguł idealne przeprosiny. Jak przepraszać. Miszrz proszenia o wybaczenie :)  A teraz bardziej poważnie. Przed wypowiedzeniem "przepraszam" trzeba uświadomić sobie "co zrobiliśmy". Bo to, że to mówimy znaczy, "zdaje sobie sprawę i przyznaję, że moim postępowaniem sprawiłem ból/wyrządziłem szkodę" . Jest mi z tego powodu przykro, uznaję swoją winę i szczerze chce to naprawić. Przyznaję się do błędu jaki popełniłem. To wyraz skruchy, wywołany tym, że zrobiło się komuś coś złego, sprawiło ból lub przykrość. I to sprawia, że te słowa z trudem przechodzą nam przez gardło. Świadomość znaczenia powod...

Jak stałam się egoistką z cyklu mondrości Ani

Przez ponad połowę mojego życia - prawie 40 letniego... ukrywałam, co naprawdę czuję; mówiłam co myślałam, że chcą inni ludzie usłyszeć; robiłam rzeczy, których tak naprawdę nie chciałam - tylko dlatego, że uważałam, że powinnam. Od najmłodszych lat uczymy się być "dobrym" - Może Cię zainteresuje - Bycie sobą Wbija - wartości społecznie akceptowalne. Może Cię to zainteresuje - Dlaczego mówię, jak jest  Od kiedy zaczęłam pisać bloga - nie chcę być osobą, która podporządkowała się opiniom lub pozwala innym dyktować wybory. Za często starałam się być wystarczająco dobra dla innych, zamiast robić, to co jest dla mnie najlepsze. Chcę jak najczęściej być wierna temu, co uważam za słuszne. Ale ciężko to robić. Mi pomagają te zasady: 1. Uczciwość wobec siebie, co myślisz, czujesz, potrzebujesz i czego chcesz . Co mi lepiej służy ?  Co mi bardziej pomoże/ zaszkodzi ? 2. Mówię co myślę. Przestałam się bać osądzania lub kary. Mówię to co należy, a nie to co chcą usłys...

Mój niezawodny sposób na depresje

Mniej więcej raz, na dwa tygodnie słyszę pytanie o to: Jak sobie radzę. Co robię ? Jaki jest mój sposób. To, co sprawdziło się w moim przypadku, nie koniecznie będzie przydatne dla kogoś innego. Z mojego doświadczenia wynika, że większość rzeczy, które mają na celu pomóc w konkretnym problemie, nie działa dobrze na większość ludzi. Tylko niektóre z nich, w niektórych przypadkach, czasami. Są sprawdzone sposoby, pomocne przy radzeniu sobie z życiowymi problemami. Jeżeli nauczymy się z nich korzystać, możemy rozwinąć w sobie mechanizmy, które pozwolą nam na lepsze życie.  Gdzie szukać ?  Choć moje doświadczenie z forami, nie jest zbyt dobre - (kilka lat temu byłam zniechęcona brakiem zrozumienia i współczucia - pisałam o tym ), to  uważam, że grupa daje moc.  Intelektualnie wiesz, że jesteś jednym z miliona ludzi, którzy cierpią. Wiesz, że nie jesteś jedyną osobą na planecie cierpiącą na depresję. Ale gdy rozglądasz się wokół siebie, to jakby tak by...

Moja depresja

O mojej depresji pisałam już w poście Mam depresję trzy lata temu. Często jestem o nią pytana, kiedy tylko mój nastrój trochę się obniży... kiedy jestem bardziej niż zwykle przygnębiona. Ale to nie tak, depresja nie ma spektakularnych objawów. Może tlić się powoli i rozwijać latami. Energię tracimy powoli, stopniowo. Depresja jest o wiele bardziej skomplikowana, niż nam się wydaje. I nie wygląda u wszystkich tak samo. Posiada szeroki zakres symptomów i przyczyn oraz różni się natężeniem. Nadchodzi stopniowo, że nie zauważamy zmian, nie czujemy różnicy, do pewnego momentu nie wiemy co się dzieje, aż ... gdy jest za późno. Na początku jest trudna do zaobserwowania, dopóki się nie nasili a wtedy uwolnienie z niej jest o wiele trudniejsze. I wtedy intensywność sprawia, że przestajemy interesować się światem, zamykamy się. Przestajemy uczestniczyć w życiu, nie chcemy - nie mamy siły iść...dalej, próbować... poddajemy się. Z każdym dniem coraz bardziej odgradzamy się od innych, od ś...

Potrzebuję pomocy

W pewnym momencie mojego życia stwierdziłam, że moje trudności i problemy są ponad moje siły, że nie jestem w stanie poradzić sobie z nimi sama. Miałam obniżony nastrój, nic mnie nie cieszyło, czułam się bezradna i bezsilna. Miałam poczucie piętrzących się niepowodzeń, co w sposób widoczny odbijało się na moim funkcjonowaniu. Wieloletnie zmaganie z problemami zmęczyło mnie, a okresy względnego spokoju były bardzo krótkie. Wszyscy będziemy odczuwać ból w pewnym momencie naszego życia, to jest częścią pakietu bycia człowiekiem. I powinniśmy w tym czasie mieć prawo oczekiwać pomocy. Ja nie liczyłam, że się "jakoś ułoży", zwracałam się do wielu osób o pomoc. Ci którzy mimo szczerych chęci chcieli, nie byli w stanie mi pomóc, a osoby zawodowo zajmujący się pomocą psychologiczną.... nie były "zainteresowane" moim problemem. Gdy szukałam pomocy pojawiały się pytania o uzależnienia, przemoc, problemy rodzinne czy wychowawcze. Kiedy odpowiadałam negatywnie - prosili, aby...

Mondrości Ani Social media

Rany .... ile czasu marnujemy na rzeczy, które nie mają znaczenia. Z astanawiamy się, co myślą inni. Marnujemy życie na media społecznościowe, porównujemy się do innych, oceniamy się (zazwyczaj bardzo surowo). A wartość określamy na podstawie finansowych i zawodowych osiągnięć.  Wiemy o ludziach tyle, ile nam powiedzą, pokażą - filtr, odpowiedni komentarz, czasami obserwacja własna... i myślimy, że wiemy o kimś wszystko, że go znamy. A przecież ten obraz jest mocno przetworzony.  o tym pisałam Jak fałszuje się życie. Czyli iluzja na FB   . Film : Social Media Vs. Realny świat - niech każdy po obejrzeniu sam wyciągnie wnioski. Ja często jestem świadkiem takich sytuacji jak na filmie. Pozowanie, reżyserowanie, ludzie zamiast cieszyć się chwilą  marnują czas na "super ujęcie. Ukrywają ból, smutek pod uśmiechem. Zamiast jeść robią zdjęcia, zamiast rozmawiać sprawdzają ilość polubień. Siedzą obok siebie, a rozmowę prowadzą w social mediach. Kie...

Jak rozwiązać wszystkie Twoje problemy

Szukając inspiracji, zainteresował mnie tytuł 5 sposobów na rozwiązanie wszystkich problemów - (nie ma jak chwytny tytuł !!) .... czytam dalej....  Czy to nie cudowne  !? Nie jesteś zadowolony, że to czytasz ?? tylko 5 ... ja zachwycona,  super ! ... dawaj je ....  1.  Rozwiąż problem Co ????? ... czytam dalej... Możesz się denerwować. Możesz żałować, że nie jest inaczej.   Albo możesz zacząć zajmować się rzeczami, dopóki nie skończysz.   Problem rozwiązany . Nie powiedziałam, że to będzie łatwe. 2. Unikaj problemu. Na liście rzeczy do zrobienia mogą być pewne rzeczy, które znikną, jeśli wystarczająco długo zaczekasz. Wiecie coś w stylu, masz problem z naprawą czegoś, poczekaj z naprawą wystarczająco długo, aż rzecz będzie nadawała się tylko na złom. (...)  Problem rozwiązany.  Problem zniknął!  Ale nr 5 mnie dobiło. 5. Poradzić sobie z problemem. Niektóre problemy musisz kontrolować i opanować. Nie ma ...

Mondrości Ani

Wydarzenia o których pisałam "pewne rzeczy" w poprzednim poście, natchnęły mnie do napisania tego postu. Mondrości - to nic nowego, bo wiele osób o tym wie, Ty pewnie też, ale zapominamy z tego korzystać. Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać. - Cyceron  Życie nie raz dawało mi dowody na to, że dwie osoby widzą tę samą sytuację w zupełnie inny sposób. Bo zawsze interpretujemy życie, takie jakimi jesteśmy, a nie takim, jakie jest.  Fakty mogą być faktami, ale nasz punkt widzenia wpływa na ich interpretację. Patrzymy na nasze życie przez różnego rodzaju filtry. Nasze własne doświadczenia, opinie, mechanizmy obronne, naszą samoocenę.  Czasami o czymś nie wiemy, czegoś nie widzimy, nie dostrzegamy. Czegoś co w istotny sposób zmienia/zmieniło by naszą ocenę.  Dlatego warto czasami wziąć to pod uwagę, starać się być bardziej empatycznym, mniej krytycznym i osądzającym.  Mamy ograniczoną energię, lepie...

Święta, święta i... po

Witam Was w nowym 2019 roku, życzę Nam, aby był lepszy od poprzedniego. Był czasem spokoju, radości i spełnienia.  Żyjcie tak, aby nie żałować żadnej chwili, każdy z nas dostaje 86 400 sekund każdego dnia i może z nimi zrobić co chce. Od nas zależy jak je wykorzystamy, na co przeznaczymy.  Święta uważam za udane, minęły przyjaźnie, radośnie ... były prawie takie jak chciałam. Prawie bo nie da się do końca wyeliminować ... pewnych ... rzeczy. Miałam czas zagrać w nową planszówkę  od Mikołaja, na czułość, na nowe znajomości,  miłe rozmowy i cudowny sex {miałam siłę, czas i ochotę ;) }. Czytałam, śmiałam się, chwilami uśmiech nie schodził mi z twarzy. A nie miałam czasu ... ochoty... na zastanawianie się, analizowanie, czy przejmowanie się... czyimiś próbami wzbudzenia we mnie poczucia winy, zdenerwowania mnie. Robiłam swoje. To co uważałam, że powinnam zrobić.  W sylwestra pomimo migreny też było super. W nowy rok wchodzę zadowolona, bez żalu, gni...