Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Jak schudnąć, zacząć biegać, przestać palić w Nowym Roku. Postanowienia noworoczne.

I znów zbliża się ten magiczny czas - początek nowego roku. W którym większość z nas pragnie zmiany, zacząć od nowa. Chce się zresetować i wkroczyć w nowy rok z białą kartką. Czas spisywania postanowień, planowania zmian, wiary że teraz będzie lepiej.... inaczej.  Nowy rok dla niektórych jest jak oczyszczenie - kolejna wielka szansa. Jak już pisałam w Nie - noworoczne postanowienia : Nie wiem skąd te paniczne stawianie sobie celów, te postanowienia. Chęć zmieniania się z początkiem roku. A dlaczego nie zrobić tego za miesiąc, jutro. Bo tak naprawdę nie ma większej różnicy czy zrobimy to teraz czy za miesiąc. Każda chwila jest równie odpowiednia. Dla mnie robienie postanowień noworocznych jest bez sensu. .........każdy czas jest równie dobry, aby wprowadzić do swojego życia zmiany - dlaczego to nie ma być  WIOSNA   Przyszła wiosna - zacznij działać A co jeśli to Twój czas, ale co roku o tej porze masz w głowie " znowu mi się nie udało" ? To może warto ...

Jak spędzić święta

Ameryki nie odkryłam, ale chciałabym zabrać głos w dyskusji i podzielić się swoją historią.   Czasami sposób w jaki spędzamy święta jest wręcz narzucony, czy to przez media czy piękne reklamy. Przez wspomnienia z dzieciństwa, czyjeś oczekiwania. Ja też miałam wyobrażenie jak chciałabym, aby wyglądały - takie idealne święta (Jak powinny wyglądać). I kosztem własnego samopoczucia chciałam takie mieć. A ponieważ jestem typem "ja siama", "Ania Samosia"  to najczęściej przypłacałam to frustracją, zmęczeniem i poczuciem winy. W chwilach kryzysu i zmęczenia, potrafiłam odreagować na innych. Ryczałam z bezsilności, sprzątałam i piekłam do późna w nocy. Zasypiałam nad sałatką.  Przeceniałam swoje możliwości. W święta najczęściej brakowało mi sił i zdrowia, aby się nimi cieszyć.  Teraz wiem, że miałam kompleksy i chciałam (starałam się) coś udowodnić.  Po kolejnej moim zdaniem porażce - zaczęłam szukać rozwiązań.  TERAZ  Dobre planowanie, do...

Mój sekret

Ja o moim kryzysie mówię głośno, nie ukrywam przed nikim, bo chciałabym, aby inni wiedzieli, że nawet mając wiedzę (psychologia, socjologia) nie uniknie się go. Bo jest on częścią składową wieloletnich związków. Może nie u każdego jest to spektakularny moment. Ale pojawia się, prędzej czy później - po prostu nie każdy ten czas tak nazywa. Odpływ namiętności. Dni mijania się, rozmów dotyczących zakupów, sprzątania i dzieci. Ucieczki od siebie. Zaczynacie kłócić się o różne drobiazgi - a chodzi Ci o coś innego. Wiesz, że to tylko temat zastępczy. Tak naprawdę chodzi Ci o Wasze relację, o to co czujesz, czego chcesz. Później przychodzi czas na wypominanie, obwinianie, wypunktowywanie słabości i perfidne wykorzystywanie ich. Kiedy nie trzymasz się teraźniejszości a wyciągasz "trupy" z szafy.  Znasz to ? Powinno być tak, że w momencie wiązania się powinniśmy być przekonani, że to jest osoba z którą chcemy spędzić resztę życia. Że spełnia wszystkie nasze oczekiwan...

Dlaczego mam się rozwieść ? Rozwód. Powody rozwodów.

 W mailach prosicie o radę, zadajecie pytania dot. rozwodu. Mam nadzieję, że ten post będzie moją odpowiedzią na nie.  Sama kiedyś myślałam o rozwodzie. Czułam się wtedy bezsilna, zraniona, zaszczuta i wydawało mi się, że jest on najlepszym wyjściem. Mój mąż był troskliwy, pracowity, "nie pił i nie bił" a mimo to rozważałam odejście od niego z dwójką dzieci.  To było ponad 5 lat temu. Decyzji o rozwodzie nie można podejmować pochopnie (pod wpływem emocji), należy ją przemyśleć i spokojnie ocenić. Należy zastanowić się czy jest on na pewno właściwym rozwiązaniem problemu.  Po czym poznać, że to naprawdę koniec ? Po czym będziesz wiedzieć, że to dalej nie ma sensu, że już nie warto walczyć. Że nie ma co się łudzić i przedłużać małżeństwa.  Kiedy należy rozważyć możliwość rozwodu ? Kiedy rozwód ma sens ? Kiedy należy skrócić sobie męczarnie ?   Moim zdaniem: Kiedy wizja rozwodu będzie dla Ciebie mniejszym bólem, niż wizja d...

Rozwód

Chciałabym zacząć wszystko od nowa, tak od zera. Dostać jeszcze jedną szansę i móc inaczej pokierować swoim życiem. Nie popełniła bym tych samych błędów. Nie musiała bym teraz podejmować tej decyzji.  Niby z boku nasze małżeństwo wygląda na normalne. Choć nie da się udawać przez cały czas, zachowywać się tak, aby nie zdradzić się przed innymi. To większość, uważa nas za udaną parę.  Żyjemy niby razem, a jednak osobno i choć staramy się być dobrym małżeństwem. To czuć, że to wszystko co robimy jest sztuczne i wymuszone. A ja nie chcę dłużej tkwić u boku kogoś, z kim nic mnie nie łączy poza dzieckiem.  Ono dla niej okazało się najważniejszym powodem dla którego nadal są małżeństwem.  Odezwała się do mnie po przeczytaniu postu : Moje udawane małżeństwo ... i zaczęłyśmy rozmawiać. Na początku zdecydowana, mówiła: Mam dość, nie mam siły udawać kogoś kim nie jestem. Opowiadała o swoim małżeństwie, o tym, że myśli o rozwodzie. Ale, że na m...

Zdrowie nie jest najważniejsze

Każdy wie, że zdrowie jest ważne. Zapytani o miejsce w hierarchii wartości, wymieniamy zdrowie jako jedne z pierwszych. To prawda Zdrowie jest sprawą ważną. Ale czy najważniejszą ? Często słyszę " Życzę zdrowia ... zdrowie przede wszystkim... zdrowia bo to najważniejsze !"   Czy biadolenie w stylu " żeby zdrowie pozwoliło" . Powtarzamy to jak mantrę, czasami bezmyślnie. Albo te rozmowy w stylu : "co kogo boli  - co komu dolega".  Zastanawiam się, czy naprawdę te osoby chcą być zdrowe. No bo kiedy były by zdrowe, to nagle mogło by się okazać, że nie mają o czym z sobą rozmawiać, na co narzekać, czym się chwalić czy licytować kto ma gorzej.  Czym jest zdrowie: dobre samopoczucie, możliwość zaspokajania swoich potrzeb, zdolność do: radzenia sobie, osiągania, reagowania, efektywnego działania.  Dla niektórych po prostu - brak choroby.  Ale mam pewną wątpliwość. Przecież ludzie przy "braku zdrowia" potrafią funkcjonować, rea...

Ale jestem beznadziejna

Jestem beznadziejna, moje życie nie jest takie jak być powinno. Żadne "wszystko w Twoich rękach" do mnie nie trafia.  Bo niby co ode mnie zależy? Co mogę zrobić, żeby moje życie się zmieniło, by stało się bardziej znośne ? Wszystko jest przeciwko mnie, nie daje mi szans na szczęście. Siedzą, tkwiąc w swoim poczuciu beznadziejności życia, świata i cierpieniu. O takich ludziach mówi się, że są w zamrożeniu. Oni mają problem, żeby ruszyć się z miejsca. Od innych słyszą "Zrób coś ! Zmień coś ! Rusz do przodu !" i zapadają się jeszcze bardziej. Tracą siły, bo ktoś im mówi, aby coś zrobili,  zmienili a oni naprawdę nie mogą, nie potrafią. Przez co czują się jeszcze gorzej. Oni nie wiedzą, jak coś zmienić, co zmienić w swoim życiu, jak się wyplątać. I dalej tkwią, bo są w tym co znane. I choć nie jest im dobrze, to jednak wiedzą, czego się mogą spodziewać. Bo jest to znajome. Lęk przed nieznanym jest gorszy, niż obecna sytuacja. Dodatkowo wspierają się poglądem, ...

Jak przewidziałam przyszłość ! Moja intuicja.

Miałaś rację ! Skąd wiedziałaś, że ..... .  - często słyszę te słowa.  Każdy lubi mieć rację, ale mnie nie zawsze cieszą te słowa i fakt, że coś przewidziałam.  Można to porównać to równania matematycznego. Ja je widzę i liczę w pamięci. Widzę różne sposoby rozwiązania, ale wynik jest jeden. Oczywiście nie zawsze go znam od razu, bo może być zbyt dużo niewiadomych, czasami stosuje przedział w rachunku prawdopodobieństwa. W psychologii jak w matematyce są wzory, figury i wiele równań. Wiecie sama nie wiem, co to jest do końca. Intuicja, przeczucie czy coś innego. Nie ma znaczenia jak to nazwiemy. Wydaje mi się, że każdy człowiek to ma. Jednak nie każdy słucha, widzi i korzysta z tego. Większość z nas to lekceważy.  Kilka lat temu podzieliłam się moimi spostrzeżeniami na temat mojej "umiejętności"  na jednym z wykładów. Czym wywołałam żywą dyskusję, mówili: "błąd poznawczy" "efekt hallo" "efekt aureoli" itp. Jednak prof...

Mamo oni mnie biją ! - o dręczeniu w szkole.

Chciałabym poruszyć bardzo ważny dla mnie temat. Jest to poważny, bardzo powszechny dotyczący naszych dzieci problem. Duży odsetek dzieci go doświadcza, będąc "ofiarami" lub stykając  się z tym zjawiskiem. Moje dzieci również. Przemoc : przezywanie; dogadywanie; ośmieszanie; wykluczanie z grupy; nastawianie innych przeciwko drugiej osobie; ignorowanie; dręczenie; zastraszanie; zmuszanie do wykonywania określonych czynności; groźby; pobicia; kopanie, popychanie; szarpanie;  kradzież, niszczenie przedmiotów. każde działanie mające na celu wyrządzenie przykrości lub krzywdy.  Większość zachowań w wyniku, których dziecko czuje się źle, ma poczucie krzywdy i poczucie zagrożenia.  Świat, który nas otacza sprawia, że to zjawisko rośnie. Nie mam zamiaru skupiać się na przyczynach. Oczywiście najłatwiej było by mi obwiniać wszystkich i wszystko. Bo można upatrywać się ich, w wielu czynnikach. Jednak ja chciałbym, aby tego zjawiska nie było, aby było jak...

Bajka o wilku, baranie i innych

Na swoim blogu nie raz opisywałam "pewną osobę". Nazywałam ją hipokrytą, manipulantem, wampirem energetycznym czy ostatnio wilkiem w owczej skórze. Kim jest ta zakompleksiona, nosząca znamiona zaburzeń osobowości osoba ? ... mającą problemy z kontrolowaniem emocji, z zachwianym poczuciem wartości oraz niską samooceną ? Niestety nie powiem.   Ale jestem pewna, że każdy z Nas ma lub zna kogoś takiego, poznał (spotkał) kogoś takiego lub spotyka, ma kogoś takiego w swoim otoczeniu. Często może być to ktoś bliski.   Zawsze lepiej wiedzieć z czym ma się do czynienia.....     Otóż na "pierwszy rzut oka" może nie różnić się od większości, nawet prezentować się lepiej od innych ... ale zdradza ją zachowanie. Pewne rodzaje zachowań i reakcji.   Jest ich dużo ... bardzo dużo.... ale ja skupie się na tych najbardziej charakterystycznych.   1. " nie daj Boże" spytasz się o drażliwą rzecz (dla niej), pytanie traktuje...

Ostatnie zdjęcie z wakacji

  ...wypadek ....... pomimo naszych prób, starań nie udało nam się przywrócić mu.... bardzo mi przykro....   Kto z Nas chciałby usłyszeć od lekarza podobne słowa informujące o śmierci, kalectwie czy ciężkim stanie ? A kto chciałby aby ktoś z jego bliskich to usłyszał ?   Pewnie odpowiedzi będą podobne. Nikt. Wakacje powinny być czasem radości, zabawy, wypoczynku i beztroski. Jednak nie dla każdego kończą się one szczęśliwie. Nie każdy ma miłe, radosne wspomnienia z rodzinnych wakacji. I nie mówię tu o nieudanym wyjeździe ze względu na pogodę czy korki. Ale ze względu na to, że wydarzyło się coś stresującego lub traumatycznego.   Internet pełen jest takich relacji. Historii ludzi którym w ułamku sekundy zawalił się świat, zmienił się nieodwracalnie. Gdy zdarzyło się coś, co zmieniło ich na zawsze. I od tamtej chwili, po tym telefonie, chwili nieuwagi... ich życie zmieniło się.   Bohaterowie tych historii ostrzegają nas przed pop...

Krytyka nauczyciela.

Chcę aby ten post był pretekstem do rozmowy oraz zachętą do przyjrzenia się bliżej tym, z którymi Nasze dzieci spędzają tyle czasu w ciągu dnia - NAUCZYCIELOM. Przedszkolank a - przepraszam nauczyciel przedszkolny oraz nauczyciel wczesnoszkolny . Koniec roku szkolnego, to dobry czas na podsumowania. Oraz podzielenie się kilkoma spostrzeżeniami.   Nie chcę być odebrana, że się czepiam i jak to mi ktoś ostatnio powiedział: nic nie wiesz, jestem nauczycielem, pracuje ciężko przez 8 godzin (prywatne przedszkole). Wiem, z własnego doświadczenia, że wielu nauczycieli pracuje z pasją i kieruje się troską, zrozumieniem, empatią w stosunku do dzieci. Wiem, jakie dzieci przyprowadzają rodzice do placówek. Wiem, jak rodzice potrafią zachowywać się wobec nauczycieli. Wiem, ile wysiłku i pracy to wymaga, za jak małe pieniądze. Nie łatwo jest być nauczycielem. Oczekiwania są wielkie a możliwości czasami ograniczone. Ja jako mama dwójki dzieci, psycholog i coach, mam okazję spoty...

O mnie mówisz ? czyli jak wywołać wilka z lasu.

Mieliście kiedyś taką sytuację, że ktoś zareagował na wasze słowa gniewem lub nawet agresją ? Nagle słyszycie z tyłu pleców, że ktoś pyta np. Co masz do mnie ? z pretensjami: O co Ci chodzi ? Chwilę później starasz się zrozumieć co się stało, a ten ktoś atakuje cię, żądając wyjaśnień - To jest nasz Wilk.     Była to normalna neutralna dyskusja. Rozmawiałam z kimś innym, ignorując wilka. Gdy nagle włączył się do rozmowy.   Wilk - zakompleksiony, mający świadomość, że przejrzałam jego maskaradę. Że przy mnie jego gierki są nieskuteczne, pomimo owczej skóry wiem kim jest. Dla mnie zawsze będzie wilkiem. Kiedy jest zadowolonym, syty raczej nie szkodliwy. Ale tego dnia czuł się zagrożony i zły. Często o sobie mówi, że jest owcą a wszystkich w koło uważa, za baranów.   Lubi robić z siebie biedną ofiarę - zlęknioną, bezbronną owieczkę. Jednak dla mnie jest wilkiem w owczej skórze. Gdy się spotykamy, próbuje udawać ale w końcu kuli się na mój wid...