Znasz to uczucie, kiedy uderzasz głową w mur. Nic nie idzie po Twojej myśli albo przestaje iść po Twojej myśli. Kiedy zdarza się jedna z tych sytuacji określana mianem - najgorszy scenariusz.
Kiedy dopada Cię frustracja odbierająca siłę i zapał. Wpadasz w wielką dziurę zwaną Beznadzieja. Przypominasz sobie, że Bóg śmieje się z Twoich planów, a Ty nie masz zbyt dużego (jeśli w ogóle !!) wpływu na swoje życie.
I wtedy możesz odpuścić... lub musisz sobie radzić bo klamka zapadła.
Kiedy spotkasz na swojej drodze mur możesz go obejść, rozbić, albo nauczyć się wspinać.
Rozbijanie muru !
Pojawia się silny stres, łacina (niecenzurowane wyrażenia słowne), smutek, złość. Obwiniasz kogoś lub siebie za zaistniałą sytuację. Rozpamiętujesz, czujesz się beznadziejnie. Negatywne emocje kierujesz w inne osoby lub rzeczy. Za fiasko obwiniasz coś lub kogoś.
Albo ... nie przyjmujesz do wiadomości, że coś stanęło na Twojej drodze. Starasz się za wszelką cenę rozbić mur. Z uporem maniaka walisz głową w mur, nie przyjmując do wiadomości jego istnienie. Desperacko starasz się wszelkimi sposobami go zburzyć.
Tego nie polecam robić, będzie Cię boleć głowa, a i tak nie rozwiąże to Twojego problemu.
Obejść lub zrobić podkop
Podchodzisz z dystansem do sytuacji. Starasz się zachowywać w miarę spokojnie. Ale Twoje działania są nieracjonalne.
Wspinasz się
Podchodzisz zadaniowo. Szukasz rozwiązań. Dopuszczasz swoje emocje, przeżywasz je, masz świadomość, że miną a Ty będziesz musiał coś zrobić. Wiesz, że to chwilowe i irytacja minie. Później spokojnie zastanawiasz się nad rozwiązaniem.
Wracasz
stoisz... patrzysz ... dochodzisz do "nie da się" i odchodzisz. Rezygnujesz.
Skupiasz się na czymś innym.
Skupiasz się na czymś innym.
Stoisz
Analizujesz skąd się wziął, kto go tu postawił, analizujesz i badasz. Podziwiasz go.
Nie powiem Tobie jak masz się zachować. Jakie działanie podjąć, to do Ciebie należy decyzja co zrobisz. Ważne jest, abyś sam sobie odpowiedział na pytanie czy jest to dla Ciebie istotne "co za murem". Nie oszukuj siebie. Pamiętaj, że to normalna sprawa. Każdemu mogło się zdarzyć. Jedyne co możesz zrobić to zaakceptować pojawienie się muru. Staraj się popatrzeć na tą sytuację realistycznie i w miarę pozytywnie. Pozwól przepływać emocjom, daj sobie prawo do ich przeżywania.
Bądź elastyczny.
Nie ma złych rozwiązań.
Zdystansuj się . Staraj się szukać pozytywów.
Wybierz Takie rozwiązanie, takie wyjście z sytuacji, które będzie najlepsze i zgodne z Tobą.
ps. Pamiętacie reklamę mentos
....... wszystko jedno jak jest.... nie poddawaj się złu.
ps. Pamiętacie reklamę mentos
....... wszystko jedno jak jest.... nie poddawaj się złu.
Komentarze
Prześlij komentarz