Czasami jak mamy ogromną ranę, to zamiast dać się jej zagoić to jak chory na Dermatillomanie, w powtarzających się w czasie epizodach - skubiemy, pocieramy czy dłubiemy w niej.
Bo ofierze się pomaga, trzeba współczuć, trzeba być wobec niej wyrozumiałym, miłym, nie można dużo wymagać. A rana to dowód i powód do wyżalania się postronnym osobom na niesprawiedliwości, które nas spotkały. Bo trudniej jest czasami żyć z zagojoną raną, trudniej nauczyć się żyć "normalnie" z zabliźnioną raną. Więc przy każdej okazji grzebiemy do krwi, posypujemy solą.
Ja już kiedyś pisałam o tym (o tu), że byłam jedną z tych osób, które nie potrafiły się powstrzymać, aby nie zetrzeć strupka, aby nie rozdrapać - wciąż rozpamiętywałam swoje upokorzenia, traumy.
Jest wiele krzywd, które nie sposób zapomnieć, nie można oczekiwać, że zapomni się coś co spowodowało silną traumę. To normalne i prawidłowe, że pamięta ktoś, kto ją przeżył. A nawet że domaga się prawa do tego, by wydarzenia, których był ofiarą, nie popadły w zapomnienie. Zapomnienie wyrządzonej nam krzywdy nie zależy od nas. Nie możemy podjąć decyzji o tym, że wymazujemy to, co chcemy ani kiedy chcemy: są takie rany, głębokie lub lekkie, o których chcielibyśmy zapomnieć, a one mimo wszystko pozostają w naszej pamięci. Nie można zapomnieć wydarzenia, które sprawiło nam ból.
Nazbyt jednak często rozpamiętujemy stare rany czy dręczymy się wyrzutami sumienia. Każda rana ma to do siebie, że krwawi ... ale proces gojenia często zależy od nas. Pisząc o ranach mam na myśli, nie tylko krzywdy, które wyrządzili nam inni, ale również myśli, sytuacje czy stosunek do życia. Wiele rzeczy, które zdarzyły się w przeszłości sprawiły Twoje rany, ale to Ty odpowiadasz za proces gojenia i wygładzania. Musimy być zdeterminowani, aby coś zmienić.
Ja mam pełno zagojonych ran, które nie staram się zakrywać, one opowiadają moją historię, przypominają mi przeszłość i pokazują jak bardzo jestem silna, świadczą o mojej walce o siebie. Blizny i zadrapania..... to moje dowody zwycięstwa a nie klęski....
Jestem dzięki nim taka jaka jestem.....
Komentarze
Prześlij komentarz