Początek roku to dla większości magiczny moment, zostawianie za sobą starego i początek nowego. Jest to czas podsumowań, rozliczeń i układania nowych planów. A przecież Sylwester i Nowy Rok to tylko symbol. Zmienia się numer 5 na 6, zmieniamy kalendarze na nowe. Po za tym niewiele się zmienia. Jest dokładnie tak samo jak przedtem. Życie toczy się tak samo, jak toczyło się wcześniej. Nie wiem skąd te paniczne stawianie sobie celów, te postanowienia. Chęć zmieniania się z początkiem roku. A dlaczego nie zrobić tego za miesiąc, jutro. Bo tak naprawdę nie na większej różnicy czy zrobimy to teraz czy za miesiąc. Każda chwila jest równie odpowiednia. Dla mnie robienie postanowień noworocznych jest bez sensu. Taka moda, która może być szkodliwa. Bo co wtedy gdy, nie dotrzymasz danego słowa - możesz poczuć się kiepsko i taka sytuacja może źle wpłynąć na twoje poczucie własnej wartości. W internecie znalazłam kilka artykułów o tytułach Jak zrealizować noworoczne po...
Blog jest wynikiem mojego życiowego doświadczenia, wiedzy pochodzącej z książek i rozmów z innymi ludźmi. Moich ostatnich lat, efekt poszukiwania wiedzy i umiejętności, rezultat mojego dojrzewania. Będę wdzięczna za każdy komentarz, propozycję poruszanych problemów i tematów - który sprawi że ten blog będzie dla Ciebie bardziej pożyteczny.