Nie mam negatywnego nastawienia do życia, raczej racjonalne - świadome. Ukształtowało się ono pod wpływem trudnych doświadczeń , które zmieniły moje postrzeganie świata i własnej osoby. Wynika również z mojej osobowości. Pośrednio odpowiedzialne są za to negatywne emocje np. lęk, strach, smutek. Trudno zachować pozytywne nastawienie, nie da się unikać złych ludzi lub złych wiadomości. Nigdy nie zostanę optymistką, bo nie potrafię spokojnie przyjmować wszystko, co się dzieję. Biorąc pod uwagę, że nie możemy kontrolować większości rzeczy, która się dzieję - dobrym rozwiązaniem jest bycie rozsądnym. Dlatego jestem realistką - racjonalną optymistką.
W kilku ostatnich postach np. Mówienie zgodne z prawdą i Jak byłam sobą pisałam, że....
Jestem prawdziwa i chcę, aby inni tacy
byli. Nie będę funkcjonować i udawać, że jest w porządku, skoro
nie jest. Kiedy czuję się zawiedziona, zraniona, zdenerwowana, to
nie będę nakładać maski, że się nic nie stało. Nie będę
pisać, jakby się nic nie stało. Tylko pokażę, napiszę jak
naprawdę się czuję. Nie będę udawać i maskować swojego stanu
wewnętrznego.
Dziś mogę napisać jestem zadowolona i szczęśliwa.
Od czasu do czasu doświadczam chwil, które mogę określić jako "szczęśliwy spokój". To jest jak fala obmywająca mnie, oczyszczająca mnie ... chwilowo lub na dłuższy czas z moich zmartwień, niepokojów czy obaw. Kiedy pozwalam sobie na zapomnienie, na komfort nie posiadania zmartwień i problemów. Nie przejmowania się... czas beztroski.
Oczywiście wakacje sprzyjają. Dzieci nie mają szkoły - rzadziej spotykają je przykre momenty, przykrości. Są bardziej radosne. Ale nie tylko.
Zrobiłam sobie przerwę. Wczoraj wróciłam do pisania bloga. Post ten był efektem ostatnich dni. Tak może smutny - ale zgodny z prawdą.
To, że staram się zawsze być najlepsza i profesjonalnie podchodzę do swoich obowiązków, nie znaczy, że mam się dawać wykorzystywać. To, że mam wiedzę lub coś potrafię - nie znaczy, że mam to robić.
Co się zmieniło w moim życiu. Wiele, powiem tylko o niektórych zmianach.
Zaczęłam się otaczać ludźmi, którzy mnie inspirują, którzy myślą podobnie do mnie. Co zaowocowało już kilka razy ciekawymi, wartościowymi znajomościami. Moja zmiana wewnętrzna pozwoliła mi przyciągać i spotykać osoby podobne do mnie - nadające na tych samych falach.
Teraz otaczam się pozytywnymi głosami - tymi w głowie, które pojawiają się automatycznie (myśli pojawiające się spontanicznie pod wpływem różnych sytuacji życiowych) i głosami ludzi wkoło mnie. Uważam co czytam i co oglądam.
Jestem świadoma tego, że nie wszystko, co dzieje się w mojej głowie jest prawdą. Pozwalam swoim myślą być, pozwalam swobodnie płynąć .. tak po prostu. Emocją być, starać się je zrozumieć, ale nie utożsamiam się z nimi. Nie marnuję energii narzekając na nieistotne sprawy. Nie gadam o tym wiele godzin, gdy coś się zdarzy.
Pozwalam sobie na rzeczy na które zasługuję. Doceniam się, wymagam... nie stawiam się na końcu.
Jestem wdzięczna - doceniam to, co mnie otacza oraz skupiam się na bieżącej chwili. Skupiam się na dźwięku, obrazie, kształcie, dotyku i smaku.
Uważność jest jedną z tych rzeczy, którą poza wdzięcznością pielęgnuję każdego dnia.
Uważność - więcej w poście Uważność.
Uśmiecham się kiedy tylko mogę. I chwytam dzień ... https://www.youtube.com/watch?v=SYcLzu97BLg
*Piszę posty pod wpływem czegoś dla mnie ważnego, czegoś co mnie poruszy, jest to rodzaj odreagowania... a radości nie muszę odreagowywać... dlatego najwięcej jest postów poważnych.
Od dłuższego czasu "mi się układa". Jestem bardzo zadowolona z mojego życia, szczęśliwa się budzę i kładę się spać. Czuję się spełniona.
Miłego dnia wszystkim
Jeśli masz jakieś pytania lub chcesz mi powiedzieć jaka jestem Fajna znajdziesz mnie na instagramie i FB. Nie zapomnij udostępnić
Komentarze
Prześlij komentarz