Na codzień jestem wrażliwa, miła i ugodowa. Trzeba jednak pamiętać o jednej ważnej rzeczy... po przekroczeniu granic mojej wytrzymałości - siła mojego wku#*wienia jest wprost proporcjonalna do cierpliwości jaką się wykazałam.
Znalazłam to kiedyś w necie i bardzo mi się spodobało. Idealnie pasuje do tematu posta.
Uprowadzenie, porwanie emocjonalne.
Kiedy reagujemy szybciej niż dotrą do nas racjonalne przemyślenia. Kiedy tracimy panowanie nad sobą, a później zdajemy sobie sprawę, że nasza reakcja jest nie adekwatna, nieproporcjonalna. Może żałujemy i zastanawiamy się jak w ciągu sekundy staliśmy się tacy irracjonalni.
Moja mama ostatnio zadała mi pytanie: Jak to możliwe, że taki spokojny, fajny, kochający może zachowywać się w Taki sposób - to pytanie dotyczyło mojego syna.
Przepełnienie emocjonalne ... od tego się zaczyna.....Moment gdy WŚCIEKŁOŚĆ ogarnia Cię do takiego stopnia, że wybuchasz - krzyczysz, mówisz i robisz coś czego później żałujesz. Gdy w jednej sekundzie emocje wypełniają całe Twoje ciało i zaczynasz walczyć, bronić się....jesteś wściekły. Sytuacja kiedy wyłącza się MYŚLENIE, my wtedy wcale nie myślimy my działamy.
Wściekłość to nie złość... to pierwsze potrafisz opanować, drugie nie i tracisz nad sobą kontrolę. To suma irytacji, tłumionych emocji, zmęczenia, które w końcu biorą górę.
Kiedy sytuacja wymyka się spod kontroli i wybuchamy.... jesteśmy ofiarami sumy reakcji psychologicznych i fizjologicznych. Stajemy się zwierzętami walczącymi o nasze emocjonalne przetrwanie. A co robi osoba która walczy, która myśli, że musi się bronić :
- bije, krzyczy, ucieka, straszy ....
Sytuacja gdy czujemy się beznadziejnie. Może jesteśmy wyczerpani, zmęczeni, smutni, przytłoczeni, głodni, przestraszeni, zestresowani, niewyspani, chorzy itd. Prosto: gdy Twoje ciało, mózg może stwierdzić, że jesteś słaby, bezbronny, osłabiony - gdy twierdząco odpowie Czy to cię rani, czy to Ci zagraża.
Dotyczy:
komfort, bezpieczeństwo, zagrożenia, głód, zmęczenie, przyjemność, ból
..nasz układ nerwowy daje sygnał alarmowy w naszym ciele, odkładając najbardziej nieistotne funkcje i wykonując te, które pozwalają bronić się. Czyli NIE MYŚLIMY, NIE ANALIZUJEMY. Rozdrażnienie, topniejące pokłady cierpliwości, tłumione lub wypierane emocje .... chwila i bam. Wystarczy mała iskra i następuje wybuch.
To w dużym uproszczeniu, ale co by wam przyszło z tego gdybym napisała o anatomii porwania emocjonalnego, o ciału migdałowatym, hipokampie czy korze mózgowej.
Komentarze
Prześlij komentarz