Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

Krytyka nauczyciela.

Chcę aby ten post był pretekstem do rozmowy oraz zachętą do przyjrzenia się bliżej tym, z którymi Nasze dzieci spędzają tyle czasu w ciągu dnia - NAUCZYCIELOM. Przedszkolank a - przepraszam nauczyciel przedszkolny oraz nauczyciel wczesnoszkolny . Koniec roku szkolnego, to dobry czas na podsumowania. Oraz podzielenie się kilkoma spostrzeżeniami.   Nie chcę być odebrana, że się czepiam i jak to mi ktoś ostatnio powiedział: nic nie wiesz, jestem nauczycielem, pracuje ciężko przez 8 godzin (prywatne przedszkole). Wiem, z własnego doświadczenia, że wielu nauczycieli pracuje z pasją i kieruje się troską, zrozumieniem, empatią w stosunku do dzieci. Wiem, jakie dzieci przyprowadzają rodzice do placówek. Wiem, jak rodzice potrafią zachowywać się wobec nauczycieli. Wiem, ile wysiłku i pracy to wymaga, za jak małe pieniądze. Nie łatwo jest być nauczycielem. Oczekiwania są wielkie a możliwości czasami ograniczone. Ja jako mama dwójki dzieci, psycholog i coach, mam okazję spoty...

O mnie mówisz ? czyli jak wywołać wilka z lasu.

Mieliście kiedyś taką sytuację, że ktoś zareagował na wasze słowa gniewem lub nawet agresją ? Nagle słyszycie z tyłu pleców, że ktoś pyta np. Co masz do mnie ? z pretensjami: O co Ci chodzi ? Chwilę później starasz się zrozumieć co się stało, a ten ktoś atakuje cię, żądając wyjaśnień - To jest nasz Wilk.     Była to normalna neutralna dyskusja. Rozmawiałam z kimś innym, ignorując wilka. Gdy nagle włączył się do rozmowy.   Wilk - zakompleksiony, mający świadomość, że przejrzałam jego maskaradę. Że przy mnie jego gierki są nieskuteczne, pomimo owczej skóry wiem kim jest. Dla mnie zawsze będzie wilkiem. Kiedy jest zadowolonym, syty raczej nie szkodliwy. Ale tego dnia czuł się zagrożony i zły. Często o sobie mówi, że jest owcą a wszystkich w koło uważa, za baranów.   Lubi robić z siebie biedną ofiarę - zlęknioną, bezbronną owieczkę. Jednak dla mnie jest wilkiem w owczej skórze. Gdy się spotykamy, próbuje udawać ale w końcu kuli się na mój wid...

Jak fałszuje się życie. Czyli iluzja na FB

Nie odkryję Ameryki jeśli napiszę, że życie niektórych ludzi zwłaszcza na portalach, to misternie przedstawiane pozory - pokazówka. Ale my w to często wierzymy i mamy poczucie, że jesteśmy gorsi, bo nie prowadzimy takiego świetnego życia. Choć nieraz w Internecie pojawiają się prawdziwe zdjęcia, bez Photoshopa nadal wierzymy, że wszystkie zdjęcia są obrazem prawdziwego piękna. Inne kobiety nie mają wad, mają gładką skórę i zero zmarszczek.   Przeglądając portale takie jak Fb i zdjęcia tam zamieszczone,  zamartwiamy się,  zazdrościmy. Wierząc w tę iluzję. Chcemy, aby nasze życie wyglądało jak ich. To co widzimy uwiecznione na zdjęciach czy patrząc się na innych ludzi, to tylko jakiś fragment, chwila z ich życia. Moment a nie całe życie, nie można na podstawie jednego uchwyconego momentu oceniać całego dnia czy życia.  Nie ma co fantazjować na temat tej osoby i wyobrażać sobie siebie w jej życiu. Słońce mogło zaświecić tylko n...