Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2024

Mondrości Ani - rozdrapywanie ran....

Czasami jak mamy ogromną ranę, to zamiast dać się jej zagoić to jak chory na Dermatillomanie, w powtarzających się w czasie epizodach  - skubiemy, pocieramy czy dłubiemy w niej.  Przy każdej okazji - rozdrapujemy - żeby przypomnieć sobie lub innym, jak nas bardzo zraniono, jacy jesteśmy biedni, jak poszkodowani, po to, aby pozostać w wygodnej roli ofiary albo wobec siebie, albo wobec innych. Bo ofierze się pomaga, trzeba współczuć, trzeba być wobec niej wyrozumiałym, miłym, nie można dużo wymagać. A rana to dowód  i powód do wyżalania się postronnym osobom na niesprawiedliwości, które nas spotkały. Bo trudniej jest czasami żyć z zagojoną raną, trudniej nauczyć się żyć "normalnie" z zabliźnioną raną. Więc przy każdej okazji grzebiemy do krwi, posypujemy solą. Ja już kiedyś pisałam o tym ( o tu ),  że byłam jedną z tych osób, które nie potrafiły się powstrzymać, aby nie zetrzeć strupka, aby nie rozdrapać - wciąż rozpamiętywałam swoje upokorzenia, traumy. Jest wiel...

Mondrości Ani - List z przeszłości....

Jakiś czas temu znalazłam moją notatkę -  Czego chce . Już miałam ją wyrzucić, gdy zobaczyłam dopisek.... bardzo osobisty. Pisanie listów było kiedyś jednym z moich ulubionych ćwiczeń. Pisałam do ludzi, którzy mnie skrzywdzili, do nienarodzonego dziecka i do siebie. I to był jeden z takich listów. Każdy z nas ma marzenia, plany, cele na przyszłość. Chciałby być gdzieś, coś mieć, coś osiągnąć. Ja już kilka lat temu potrafiłam sprecyzować czego dokładnie chce. Po treści "listu" było widać, że poważnie podeszłam do tego ćwiczenia, odrobiłam je sumiennie. Napisany "od serca", pełny obaw, pragnień. Tak samo wiadomość, którą dostałam od siebie. Była pełna życzeń, współczucia, pocieszeń.... tego czego sobie życzyłam, co planowałam. Były tam prośby do siebie...  To, o co się proszę - Prosiłam siebie, abym walczyła, nie traciła nadziei, abym się nie poddawała.  Czytając go, mogłam przypomnieć sobie swoje rozterki, problemy i radości sprzed lat, skonfrontować swoje oczekiwani...