Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Moje udawane małżeństwo

Kiedyś pewna osoba powiedziała mi, że ma dość swojego małżeństwa.  Historia tej osoby, to nie opowieść o nieszczęśliwym małżeństwie. To historia o normalnej rodzinie. Dzieci, ona i on. Oboje pracują, mają dom ... a nawet kota i psa. Ludzie, którzy ich widzą, myślą, że są bardzo szczęśliwi. Ale Ona wcale nie czuje się szczęśliwa. Ma dobrą rodzinę, stabilność finansową ...  życie "prawie" idealne i mimo to czuje smutek.  W czasie sesji coachingowej opowiadała :  o poczuciu winny bo pragnie, czegoś więcej . Bała się i mało komu o tym mówiła, bo: wkoło tyle bólu i tyle "prawdziwych" powodów do narzekania. Czy ona w takiej sytuacji może - chcieć więcej.   A gdy odważy się komuś o tym powiedzieć, to raczej mało kiedy spotyka się ze zrozumieniem. A raczej czymś w stylu "nie masz na co narzekać.... nie pije, nie biję, nie zdradza"; "nie wiem o co Ci chodzi"; "Ty narzekasz a niejedna chciałaby być na Twoim miejscu"; "w gł...

Jak wychowywać dzieci. Być rodzicem

 Ten post dedykuje Matkom Wariatkom z Piły i okolic Zdecydowałam się nadać temu postowi formę listu. Kochani Dziś chciałabym Wam napisać między innymi o Pozytywnej Dyscyplinie.   Ale zanim to zrobię, pozwólcie, że podzielę się z Wami moją historią. Pamiętacie co myśleliście, co mówiliście,  gdy jeszcze nie byliście rodzicami.   "Gdy ja będę mamą... tatą.... to...." Jakie mieliście obawy, nadzieję.... Wasze rozmowy na ten temat.... Ja pamiętam doskonale ! Byłam przestraszona, bałam się odpowiedzialności i bałam się, czy będę potrafiła być mamą. Bałam się czy będę potrafiła wychować mądrze dziecko. Że przecież pomimo wielkich starań i troski mogę zrobić mu jakieś ... kuku.  I nie mówię tu tylko o tym, że nie dopilnuje ! - że przez moją nieuwagę -  oparzy się gorącą herbatą. Że przez mój błąd będzie miało bliznę na całe życie. Ale o tym, że może mieć psychiczną bliznę... uraz, traumę. Mając dużą wiedzę psychologic...